Skip to main content

Mira Szaflarska, MAMI – Szczęść Boże Przyjacielu Misji Oblackich,

By June 3, 2016November 24th, 2021Testimonials

Jestem jedną z tych, których religijność kształtowali księża diecezjalni… moja rodzinna i okoliczne parafie prowadzone były przez wychowanków diecezji przemyskiej z nieodżałowanej pamięci ks. Biskupem Ignacym Tokarczukiem. We wdzięcznej pamięci zachowuję postać mojego proboszcza, ks. Prałata K. Chimiaka, który udzielił mi pierwszych sakramentów i ks. Kanonika T. Owsiaka, którego postawa i posługa zaszczepiły we mnie bezwzględny szacunek do duchowieństwa.
Ksieży zakonnych spotkałam juz jako studentka: oratoria salezjańskie, dominikanie i franciszkanie z krakowskich kosciolow…

Oblaci to moje emigracyjne “odkrycie”, a pierwszym był ś.p. O. Stanisław Bąk, razem z jego łamaną polszczyzną i ogromną miłością do Boga, Polski i Polonii. Jego pełna zapału walka o zachowanie kultury i wspólnoty narodowej. Utrafił mnie w samo serce, tak bardzo potrzebowalismy gdzieś tę swoją polskość pielęgnować. On nie tylko stworzył polską parafię św. Maximiliana, ale i ośrodki patriotyczne; Centrum Kultury i polską bibliotekę. Pamiętam, jak bardzo okazywał swoją wdzięczność ilekroć mu w tych dziełach pomagaliśmy… I tak przylgnęło serce do Oblatów, wdzięczne za stworzenie “małej ojczyzny” we wspólnocie z tymi, którym tej pozostawionej za oceanem – tak bardzo brakowalo…

Mijały lata i nadszedł pamiętny 1996. A wraz z nim do naszej parafii trafił O. Adam Filas, OMI. Można powiedzieć, że życie moje i mojej rodziny bardzo się zmieniło. Kosztem wielu wyrzeczeń, ale z ogromną radością uczyliśmy się dzielić. I za to chcę O. Adamowi podziękowac… . Teraz, z perspektywy lat, dokładniej i wyraźniej widzę ile w zamian otrzymalismy; niezasłużenie, po prostu Pan Bog obdarzyl nas z milosci. Zrobił to jak zwylke delikatnie, nas tylko “powołał” a poprzez osobę O. Adama – zaraził “Bożym szaleństwem”.

Czasem wydawało się nam, że musimy skoncentrować się tylko na budowaniu świątyni i wspólnoty wokół… ale nie, kolejny znak – O. Adam uważał, że im mniej mamy tym bardziej trzeba się dzielić. I tak uczył nas patrzenia poza bezpieczny horyzont; tam gdzie cierpią ludzie. Nie mają świątyni tak jak my, ale nie mają też chleba i wody. A my mamy dużo więcej. Czy potrafimy się podzielić?

Wizyty misjonarzy oblackich w naszej parafii to zawsze był czas rekolekcji. Czasem w samym środku lata. Opowiadali o swoich wspólnotach, a my nabieraliśmy nadziei i rosła nasza wdzięczność do Pana Boga. Dzisiaj mamy najpiękniejszą świątynię, którą co prawda ciągle spłacamy, ale już jest i służy nie tylko Poloni kanadyjskiej. Jak przystało na Dom Boży. Ale tym bardziej nie możemy zapomnieć o tych, którzy się gorzej mają. Modlimy sie za naszych misjonarzy ale chcemy również pomóc materialnie ich wspólnotom; aby mogli się cieszyć tak jak my. Aby następne pokolenie naszych braci i siostr z krajów misyjnych mogło wzrastać w warunkach godnych, z dostępem do wykształcenia. Aby mogli jak najszybciej uniezależnić się i zacząć pomagać innym.

Jednym z etapów budowania naszej wspólnoty było “Ojcaadamowe” zachwycenie św. Eugeniuszem de Mazenodem. Mówił o Nim jak o kimś bliskim i co nie jest bez znaczenia, z ogromna duma. Nie jak o kimś kto żył i zmarł wieki temu, ale jak o kimś kto w każdej chwili może nas zaskoczyć swoją wizytą… . Św. Eugeniusz sam zaznał życia emigranta, może dlatego Jego posłanie Ojców i Braci jest takie przekonywujące…???

Z ogromnym podziwem patrzę na zakonników, którzy zostawiają swoje utarte ścieżki, komfort życia wśród ludzi, którzy myślą tymi samymi kategoriami kulturowymi i idą z radością na drugi koniec świata, aby służyć najbiedniejszym. Rośnie przekonanie, że oblacka reguła musi być dla tych młodych ludzi żywa i bardzo fascynująca.

Adam Filas zaprosił moją rodzinę do szczególnej współpracy, pomagać misjom i misjonarzom. Dziękujemy Ojcu za ten zaszczyt, za zaufanie i wiarę w nas. Jesteśmy dumnymi parafianami wspólnoty pod wezwaniem św. Eugeniusza de Mazenoda. To wielki honor ale i zobowiązanie.
Jego zawołanie “Głosić Ewangelię ubogim posłał mnie Pan” kierowane jest dzisiaj również do nas, Przyjaciół Misji Oblackich.
Wierzę, że O. Adam Filas ma już gotowy plan na najblizsze 100 lat!
A my chcemy Mu w realizacji tego planu towarzyszyć, bo jak nauczal Największy z Polaków, św. Jan Paweł II “Kościół w swojej istocie jest misyjny… .”

Mira Szaflarska, MAMI
Brampton, Kanada

Fr. Adam J. Filas, OMI

The missionary oblate of Mary Immaculate and the Roman Catholic priest. Originally comes from Poland, the beautiful area of Tatra mountains. In the past 30 years worked in Northern missions, English Parishes, Polish Parishes including organizing and building St. Eugene de Mazenod church in Brampton. Now works for Oblate Mission Procure - Assumption Province.